"Nadszedł ostatni dzień naszej wędrówki Szlakiem Warowni Jurajskich. Po ostatnich dwóch deszczowych dniach zaczyna nas brać lekkie przeziębienie. Po spokojnej nocy, na szlaku jesteśmy już po godzinie 5. Chcemy wcześniej zacząć i wcześniej skończyć naszą kolejną przygodę na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, skoro i tak pogoda nie ma zamiaru się zmienić. Do Rudawy to przecież tylko kilka kroków. "
więcej szczegółów na:
http://mynaszlaku.pl/szlak-warowni-jurajskich-etap-5-ojcow-rudawa/