Wyszukiwarka
Liczba elementów: 57
Sosnowice (pierwotna nazwa Sosnowca) oraz okoliczne miejscowości przeżywały pierwszy okres dynamicznego uprzemysłowienia w drugiej połowie XIX wieku, dzięki m.in. doprowadzeniu linii Kolei Żelaznej Warszawsko-Wiedeńskiej. W tym czasie do Zagłębia Dąbrowskiego przybyli przedsiębiorczy ludzie z różnych krajów europejskich, ale głównie z Niemiec. Przyczynili się oni do rozwoju regionu, zbudowali też tutaj swoją pomyślność. Jednym z najważniejszych przemysłowców, przybyłych zza zachodniej granicy Królestwa Polskiego, był Heinrich Dietl. Urodził się w Saksonii, w 1839 roku. W młodości zdobywał wiedzę na temat nowinek w przemyśle włókienniczym, przebywając m.in. w Stanach Zjednoczonych. W 1878 roku przyjechał na ziemie polskie pod zaborem rosyjskim. W miejscowości Pogoń (obecnie dzielnica Sosnowca) uruchomił rok później przędzalnię wełny czesankowej – pierwszą tego typu w Królestwie Polskim. Zakład ten dał mu bogactwo. W latach 80., nieopodal fabryki, przy dzisiejszej ulicy Żeromskiego, postawił Dietl pierwszy dom. Wraz ze wzrostem zamożności i znaczenia właściciela dom rozbudowywano, głównie w kierunku południowym, i nadano mu w końcu (na początku ubiegłego stulecia) wygląd neobarokowego pałacu. Za tak udany, architektoniczny efekt odpowiedzialny jest znany warszawski projektant, Antoni Jabłoński-Jasieńczyk. Pałac jest obiektem dwukondygnacyjnym. Odrestaurowane z pietyzmem (przez obecnych właścicieli) wnętrza zostały urządzone z wyjątkowym smakiem. Wielkie wrażenie wywierają kolejne pomieszczenia, jak np. sala balowa i tzw. buduar Klary Dietl (żony Heinricha), w stylu rokokowym, neobarokowa jadalnia i gabinet, pokój „fajkowy” utrzymany w stylu romańskim czy klasycystyczne salony. Jednak prawdziwym zaskoczeniem jest pokój kąpielowy z niezwykłym, oryginalnym wyposażeniem i zdobiącymi ściany freskami. Pozostający dziś własnością prywatną pałac pełni rolę centrum artystyczno-kulturalnego, w którym można także przenocować W czasach świetności pałac otoczony był przez zadbany park w stylu romantycznym, a po przeciwnej stronie ulicy Żeromskiego pełną parą pracowała fabryka włókiennicza, której nędzne pozostałości możemy dziś oglądać.
Bobrek jest wschodnią dzielnicą Bytomia, która w granice miasta została włączona dopiero w połowie ubiegłego wieku. Osada już w XIX stuleciu stała się prężnym ośrodkiem przemysłowym. Przez wiele dziesięcioleci olbrzymi wpływ na życie mieszkańców Bobrku wywierała huta „Julia” (później znana pod nazwą „Zygmunt”) oraz kopalnia „Graefin Johanna” (później „Bobrek”). Na początku XX wieku obydwa przedsiębiorstwa zbudowały dla swoich pracowników osiedla robotnicze, znane pod nazwą Nowej Kolonii Robotniczej. Pierwsze budynki Nowej Kolonii Robotniczej zaczęły powstawać w 1907 roku. Inwestorem była huta „Julia”. Do dziś zachowało się ponad 50 obiektów, stojących „pod sznurek” przy ulicach Czajkowskiego, Olszewskiego, Jachymczyka, Stelmacha i Żwirowej. Domy wznoszono z cegły, z dekoracją imitującą mur pruski; mają po trzy kondygnacje, a kryte są dachami naczółkowymi. Architektura ich nawiązuje do stylów historycznych i secesji. W tym samym stylu wystawiła (na przełomie pierwszego i drugiego dziesięciolecia ubiegłego wieku) domy dla swoich robotników kopalnia „Graefin Johanna”. Familoki uzupełniły zabudowę ul. Czajkowskiego, Stalmacha i Konstytucji oraz stanęły na terenach położonych na południe od najstarszej części osiedla, czyli przy dzisiejszych ulicach: Wytrwałych, Zabrzańskiej, Baczyńskiego i placu Na Bobrku. Powstałe wówczas budynki są bardziej urozmaicone od poprzedników, mają po dwie lub trzy kondygnacje, niektóre kryte są dachami mansardowymi. Wreszcie, w 1922 roku, huta „Julia” wybudowała ostatnią część kolonii – przeważnie trójkondygnacyjne domy w stylu funkcjonalizmu odnajdziemy na ulicach Olszewskiego, Jachymczyka, Stalmacha i Żwirowej. Kolonie wpisane zostały do rejestru zabytków, ale z powodu nieprzemyślanej polityki mieszkaniowej władz Bytomia w latach 80. XX w. ulegają one sukcesywnej dewastacji.
Osada Piekary posiadała niewielki drewniany kościółek od początków XIV wieku. Umieszczony tu wizerunek Matki Bożej zaczął słynąć cudami w XVII w. Wówczas to, podczas remontu kościoła za probostwa ks. Jakuba Roczkowskiego, obraz z którego miał wydobywać się miły zapach róż umieszczono 27 sierpnia 1659 r. w głównym ołtarzu. Proboszcz, motywowany relacjami uzdrowionych, zainicjował wspólne modlitwy przed obrazem. Niebawem rozpoczęły się pielgrzymki, a w 1676 r. mieszkańcy Tarnowskich Gór, dziękując Matce Bożej za wybawienie od epidemii, postanowili przybywać tu corocznie. Proboszcz Roczkowski rozpoczął starania o utworzenie tu nowej placówki jezuickiej, co doprowadziło do konfliktu, bowiem najbliższe kolegium jezuickie znajdowało się w Opolu, a Piekary Śląskie należały do diecezji krakowskiej. W konsekwencji komisarze biskupi z Krakowa uznali świadectwa uzdrowień za fałszywe i zakwestionowali szerzoną przed proboszcza „cudowność” obrazu. Roczkowszki został osądzony i musiał spędzić miesiąc aresztu na zamku biskupim w Siewierzu. Obraz usunięto z ołtarza głównego, zakazano też kapłanom mówić o nim jako o cudownym. Kult maryjny odnowili jezuici, a przyczynił się także do tego sam cesarz austriacki Leopold I, próbując zresztą wykorzystywać go przemyślnie w celach politycznych. Gdy w 1680 r. wybuchła zaraza w Pradze, cesarz poprosił o przywiezienie obrazu. Epidemia ustąpiła, a cudowność obrazu potwierdził arcybiskup praski Jan Fryderyk Waldstein. W 1683 r. przed obrazem Matki Bożej modlił się zmierzający pod Wiedeń król Jan III Sobieski, natomiast kolejni królowie August II Mocny i August III podpisywali tutaj pacta conventa. W 1702 r. obawiając się zniszczenia podczas walk religijnych w trwającej w Europie wojnie północnej, obraz wywieziono do Opola, wykonując dla kościoła w Piekarach jego kopię. Pielgrzymi nadal zmierzali właśnie tutaj, co jeden z proboszczów ks. Jerzy Bellman podsumował: „Nie pędzel tu mocen, ni praca człowieka, ni drzewo, ni płótno, jeno Duch Boży, który sobie to miejsce i ten lud upodobał”. W XIX w. wzmożony ruch pielgrzymkowy spowodował budowę nowego kościoła, której inicjatorem był ks. Jan Ficek. Świątynię wzniesiono w stylu neoromańskim na miejscu starego, drewnianego kościoła św. Bartłomieja - według projektu Daniela Groetschela - i konsekrowano 22 sierpnia 1849 r. Obok świątyni znajduje się Rajski Plac oraz pięć kaplic. Wzdłuż muru kościelnego umieszczono na cokołach kamienne figury dwunastu apostołów. W 1962 roku papież Jan XXIII nadał kościołowi tytuł Bazyliki Mniejszej. W latach 1965-1978 podczas pielgrzymek corocznie głosił tu Słowo Boże metropolita krakowski, Karol Wojtyła. Sanktuarium w 1986 r. odwiedziła także Matka Teresa z Kalkuty. W czasach reżimu komunistycznego, głównie w latach 80-tych, miejsce to stanowiło dla mieszkańców Śląska swoistą oazę wolności. Charakterystyczne, że Maria z Dzieciątkiem na obrazie stanowiącym kopię ikony wywiezionej do Opola utraciła pierwotną, bizantyjską surowość formy. W 1925 r. obraz otrzymał korony poświęcone przez Piusa XI. Zostały one skradzione podczas II wojny, co mogło być prowokacją władz hitlerowskich. Obraz koronowano powtórnie w roku 1966. Po kolejnej kradzieży, dokonanej w 1984, rekoronowano go w 1985. Matka Boża Piekarska jest główną patronką archidiecezji katowickiej.
Początki raciborskiego grodu owiane są aurą pewnej tajemniczości, gdyż niejasność źródeł pisanych pozwala na wiele domysłów. Pierwszej wzmianki niektórzy dopatrują się już w przekazie z 845 r. określanym jako Geograf Bawarski, wspominającym o plemieniu Gołężyców, zamieszkującym dorzecze górnej Odry. Pośród pięciu grodów, należących do plemienia, jednym miałby być właśnie Racibórz. Badania archeologiczne wskazują na powstanie grodu w wieku X. Raciborski gród wzmiankowany jest przez Galla Anonima, który wspomina, iż w 1108 r. wojska Bolesława Krzywoustego odbiły budowlę z rąk Morawian. O tym, że gród był dobrze ufortyfikowany, świadczy odparcie w 1241 r. ataku Tatarów. Początkowo była to budowla drewniano-ziemna, później wzniesiono kolejne części z kamienia, zaś pierwsze partie ceglane powstały prawdopodobnie w w. XIII. W zamku rezydowali kolejni książęta piastowscy. Około 1290 roku wybudowano gotycką kaplicę św. Tomasza Becketa z Canterbury, angielskiego męczennika. Kaplica ta nazywana jest perłą górnośląskiego gotyku, a okoliczności jej powstania (związane z konfliktem biskupa wrocławskiego Tomasza z księciem Henrykiem IV Probusem) opisuje Jan Długosz. W pierwszej połowie XIV w. zamek trafił w ręce Przemyślidów opawskich, za których Racibórz stracił na znaczeniu, a granice księstwa zmniejszyły się. Od w. XVI budowla stała się własnością króla Czech, później przeszła w ręce rodów szlacheckich. Przez pewien czas należała do margrabiego Jerzego Hohenzollerna, który odnowił zniszczone zabudowania; szerzył także luteranizm na tych terenach. W 1587 roku w zamku zatrzymał się arcyksiążę Maksymilian Habsburg - jeden z pretendentów do tronu polskiego. Zamek dalej zmieniał właścicieli, a byli nimi m.in. Bethlen Gabor, książę siedmiogrodzki oraz austriacki cesarz Ferdynand. W 1637 r. na zamku wybuchł pożar. Podczas odbudowy wieża bramna otrzymała wygląd barokowy. Zmieniono też gruntownie kształt skrzydła północno-wschodniego, które wzbogacono o arkadowy krużganek i loggię na piętrze. Rozbudowano poza tym skrzydło południowo-wschodnie. W 1645 roku zamek i księstwo raciborskie zostało zastawione Wazom, a król Jan Kazimierz mianował tu starostą hrabiego Franciszka Euzebiusza von Oppersdorsffa. Później księstwo znalazło się z powrotem w rękach Austrii i kolejnych rodów. 24 sierpnia 1683 roku, w zamku należącym wówczas do Franciszka Euzebiusza Oppersdorffa, zatrzymał się Jan III Sobieski w drodze na Wiedeń. W wieku XVIII budowla była zapewne w nienajlepszym stanie, skoro król pruski Fryderyk II, odwiedzając Racibórz w 1742 roku, nie wybrał go na miejsce pobytu. W czasie wojen napoleońskich mieścił się tu szpital dla żołnierzy francuskich. 19 stycznia 1858 zamek ucierpiał znacznie podczas pożaru, po czym został gruntownie przebudowany. Od lat 30. XIX wieku do 1945 r. zamek należał do książęcego rodu Hohenlohe-Waldenburg-Schillingsfürst z Rud. W latach 50-tych budowla, jak wiele innych obiektów zabytkowych w PRL, zaczęła znów niszczeć. Od lat 90-tych zeszłego stulecia zamek jest stopniowo odnawiany.
Sosnowice (pierwotna nazwa Sosnowca) oraz okoliczne miejscowości przeżywały pierwszy okres dynamicznego uprzemysłowienia w drugiej połowie XIX wieku, dzięki m.in. doprowadzeniu linii Kolei Żelaznej Warszawsko-Wiedeńskiej. W tym czasie do Zagłębia Dąbrowskiego przybyli przedsiębiorczy ludzie z różnych krajów europejskich, ale głównie z Niemiec. Przyczynili się oni do rozwoju regionu, zbudowali też tutaj swoją pomyślność. Jednym z najważniejszych przemysłowców, przybyłych zza zachodniej granicy Królestwa Polskiego, był Heinrich Dietl. Urodził się w Saksonii, w 1839 roku. W młodości zdobywał wiedzę na temat nowinek w przemyśle włókienniczym, przebywając m.in. w Stanach Zjednoczonych. W 1878 roku przyjechał na ziemie polskie pod zaborem rosyjskim. W miejscowości Pogoń (obecnie dzielnica Sosnowca) uruchomił rok później przędzalnię wełny czesankowej – pierwszą tego typu w Królestwie Polskim. Zakład ten dał mu bogactwo. W latach 80., nieopodal fabryki, przy dzisiejszej ulicy Żeromskiego, postawił Dietl pierwszy dom. Wraz ze wzrostem zamożności i znaczenia właściciela dom rozbudowywano, głównie w kierunku południowym, i nadano mu w końcu (na początku ubiegłego stulecia) wygląd neobarokowego pałacu. Za tak udany, architektoniczny efekt odpowiedzialny jest znany warszawski projektant, Antoni Jabłoński-Jasieńczyk. Pałac jest obiektem dwukondygnacyjnym. Odrestaurowane z pietyzmem (przez obecnych właścicieli) wnętrza zostały urządzone z wyjątkowym smakiem. Wielkie wrażenie wywierają kolejne pomieszczenia, jak np. sala balowa i tzw. buduar Klary Dietl (żony Heinricha), w stylu rokokowym, neobarokowa jadalnia i gabinet, pokój „fajkowy” utrzymany w stylu romańskim czy klasycystyczne salony. Jednak prawdziwym zaskoczeniem jest pokój kąpielowy z niezwykłym, oryginalnym wyposażeniem i zdobiącymi ściany freskami. Pozostający dziś własnością prywatną pałac pełni rolę centrum artystyczno-kulturalnego, w którym można także przenocować W czasach świetności pałac otoczony był przez zadbany park w stylu romantycznym, a po przeciwnej stronie ulicy Żeromskiego pełną parą pracowała fabryka włókiennicza, której nędzne pozostałości możemy dziś oglądać.
Osada Piekary posiadała niewielki drewniany kościółek od początków XIV wieku. Umieszczony tu wizerunek Matki Bożej zaczął słynąć cudami w XVII w. Wówczas to, podczas remontu kościoła za probostwa ks. Jakuba Roczkowskiego, obraz z którego miał wydobywać się miły zapach róż umieszczono 27 sierpnia 1659 r. w głównym ołtarzu. Proboszcz, motywowany relacjami uzdrowionych, zainicjował wspólne modlitwy przed obrazem. Niebawem rozpoczęły się pielgrzymki, a w 1676 r. mieszkańcy Tarnowskich Gór, dziękując Matce Bożej za wybawienie od epidemii, postanowili przybywać tu corocznie. Proboszcz Roczkowski rozpoczął starania o utworzenie tu nowej placówki jezuickiej, co doprowadziło do konfliktu, bowiem najbliższe kolegium jezuickie znajdowało się w Opolu, a Piekary Śląskie należały do diecezji krakowskiej. W konsekwencji komisarze biskupi z Krakowa uznali świadectwa uzdrowień za fałszywe i zakwestionowali szerzoną przed proboszcza „cudowność” obrazu. Roczkowszki został osądzony i musiał spędzić miesiąc aresztu na zamku biskupim w Siewierzu. Obraz usunięto z ołtarza głównego, zakazano też kapłanom mówić o nim jako o cudownym. Kult maryjny odnowili jezuici, a przyczynił się także do tego sam cesarz austriacki Leopold I, próbując zresztą wykorzystywać go przemyślnie w celach politycznych. Gdy w 1680 r. wybuchła zaraza w Pradze, cesarz poprosił o przywiezienie obrazu. Epidemia ustąpiła, a cudowność obrazu potwierdził arcybiskup praski Jan Fryderyk Waldstein. W 1683 r. przed obrazem Matki Bożej modlił się zmierzający pod Wiedeń król Jan III Sobieski, natomiast kolejni królowie August II Mocny i August III podpisywali tutaj pacta conventa. W 1702 r. obawiając się zniszczenia podczas walk religijnych w trwającej w Europie wojnie północnej, obraz wywieziono do Opola, wykonując dla kościoła w Piekarach jego kopię. Pielgrzymi nadal zmierzali właśnie tutaj, co jeden z proboszczów ks. Jerzy Bellman podsumował: „Nie pędzel tu mocen, ni praca człowieka, ni drzewo, ni płótno, jeno Duch Boży, który sobie to miejsce i ten lud upodobał”. W XIX w. wzmożony ruch pielgrzymkowy spowodował budowę nowego kościoła, której inicjatorem był ks. Jan Ficek. Świątynię wzniesiono w stylu neoromańskim na miejscu starego, drewnianego kościoła św. Bartłomieja - według projektu Daniela Groetschela - i konsekrowano 22 sierpnia 1849 r. Obok świątyni znajduje się Rajski Plac oraz pięć kaplic. Wzdłuż muru kościelnego umieszczono na cokołach kamienne figury dwunastu apostołów. W 1962 roku papież Jan XXIII nadał kościołowi tytuł Bazyliki Mniejszej. W latach 1965-1978 podczas pielgrzymek corocznie głosił tu Słowo Boże metropolita krakowski, Karol Wojtyła. Sanktuarium w 1986 r. odwiedziła także Matka Teresa z Kalkuty. W czasach reżimu komunistycznego, głównie w latach 80-tych, miejsce to stanowiło dla mieszkańców Śląska swoistą oazę wolności. Charakterystyczne, że Maria z Dzieciątkiem na obrazie stanowiącym kopię ikony wywiezionej do Opola utraciła pierwotną, bizantyjską surowość formy. W 1925 r. obraz otrzymał korony poświęcone przez Piusa XI. Zostały one skradzione podczas II wojny, co mogło być prowokacją władz hitlerowskich. Obraz koronowano powtórnie w roku 1966. Po kolejnej kradzieży, dokonanej w 1984, rekoronowano go w 1985. Matka Boża Piekarska jest główną patronką archidiecezji katowickiej.
Początki raciborskiego grodu owiane są aurą pewnej tajemniczości, gdyż niejasność źródeł pisanych pozwala na wiele domysłów. Pierwszej wzmianki niektórzy dopatrują się już w przekazie z 845 r. określanym jako Geograf Bawarski, wspominającym o plemieniu Gołężyców, zamieszkującym dorzecze górnej Odry. Pośród pięciu grodów, należących do plemienia, jednym miałby być właśnie Racibórz. Badania archeologiczne wskazują na powstanie grodu w wieku X. Raciborski gród wzmiankowany jest przez Galla Anonima, który wspomina, iż w 1108 r. wojska Bolesława Krzywoustego odbiły budowlę z rąk Morawian. O tym, że gród był dobrze ufortyfikowany, świadczy odparcie w 1241 r. ataku Tatarów. Początkowo była to budowla drewniano-ziemna, później wzniesiono kolejne części z kamienia, zaś pierwsze partie ceglane powstały prawdopodobnie w w. XIII. W zamku rezydowali kolejni książęta piastowscy. Około 1290 roku wybudowano gotycką kaplicę św. Tomasza Becketa z Canterbury, angielskiego męczennika. Kaplica ta nazywana jest perłą górnośląskiego gotyku, a okoliczności jej powstania (związane z konfliktem biskupa wrocławskiego Tomasza z księciem Henrykiem IV Probusem) opisuje Jan Długosz. W pierwszej połowie XIV w. zamek trafił w ręce Przemyślidów opawskich, za których Racibórz stracił na znaczeniu, a granice księstwa zmniejszyły się. Od w. XVI budowla stała się własnością króla Czech, później przeszła w ręce rodów szlacheckich. Przez pewien czas należała do margrabiego Jerzego Hohenzollerna, który odnowił zniszczone zabudowania; szerzył także luteranizm na tych terenach. W 1587 roku w zamku zatrzymał się arcyksiążę Maksymilian Habsburg - jeden z pretendentów do tronu polskiego. Zamek dalej zmieniał właścicieli, a byli nimi m.in. Bethlen Gabor, książę siedmiogrodzki oraz austriacki cesarz Ferdynand. W 1637 r. na zamku wybuchł pożar. Podczas odbudowy wieża bramna otrzymała wygląd barokowy. Zmieniono też gruntownie kształt skrzydła północno-wschodniego, które wzbogacono o arkadowy krużganek i loggię na piętrze. Rozbudowano poza tym skrzydło południowo-wschodnie. W 1645 roku zamek i księstwo raciborskie zostało zastawione Wazom, a król Jan Kazimierz mianował tu starostą hrabiego Franciszka Euzebiusza von Oppersdorsffa. Później księstwo znalazło się z powrotem w rękach Austrii i kolejnych rodów. 24 sierpnia 1683 roku, w zamku należącym wówczas do Franciszka Euzebiusza Oppersdorffa, zatrzymał się Jan III Sobieski w drodze na Wiedeń. W wieku XVIII budowla była zapewne w nienajlepszym stanie, skoro król pruski Fryderyk II, odwiedzając Racibórz w 1742 roku, nie wybrał go na miejsce pobytu. W czasie wojen napoleońskich mieścił się tu szpital dla żołnierzy francuskich. 19 stycznia 1858 zamek ucierpiał znacznie podczas pożaru, po czym został gruntownie przebudowany. Od lat 30. XIX wieku do 1945 r. zamek należał do książęcego rodu Hohenlohe-Waldenburg-Schillingsfürst z Rud. W latach 50-tych budowla, jak wiele innych obiektów zabytkowych w PRL, zaczęła znów niszczeć. Od lat 90-tych zeszłego stulecia zamek jest stopniowo odnawiany.
Początki raciborskiego grodu owiane są aurą pewnej tajemniczości, gdyż niejasność źródeł pisanych pozwala na wiele domysłów. Pierwszej wzmianki niektórzy dopatrują się już w przekazie z 845 r. określanym jako Geograf Bawarski, wspominającym o plemieniu Gołężyców, zamieszkującym dorzecze górnej Odry. Pośród pięciu grodów, należących do plemienia, jednym miałby być właśnie Racibórz. Badania archeologiczne wskazują na powstanie grodu w wieku X. Raciborski gród wzmiankowany jest przez Galla Anonima, który wspomina, iż w 1108 r. wojska Bolesława Krzywoustego odbiły budowlę z rąk Morawian. O tym, że gród był dobrze ufortyfikowany, świadczy odparcie w 1241 r. ataku Tatarów. Początkowo była to budowla drewniano-ziemna, później wzniesiono kolejne części z kamienia, zaś pierwsze partie ceglane powstały prawdopodobnie w w. XIII. W zamku rezydowali kolejni książęta piastowscy. Około 1290 roku wybudowano gotycką kaplicę św. Tomasza Becketa z Canterbury, angielskiego męczennika. Kaplica ta nazywana jest perłą górnośląskiego gotyku, a okoliczności jej powstania (związane z konfliktem biskupa wrocławskiego Tomasza z księciem Henrykiem IV Probusem) opisuje Jan Długosz. W pierwszej połowie XIV w. zamek trafił w ręce Przemyślidów opawskich, za których Racibórz stracił na znaczeniu, a granice księstwa zmniejszyły się. Od w. XVI budowla stała się własnością króla Czech, później przeszła w ręce rodów szlacheckich. Przez pewien czas należała do margrabiego Jerzego Hohenzollerna, który odnowił zniszczone zabudowania; szerzył także luteranizm na tych terenach. W 1587 roku w zamku zatrzymał się arcyksiążę Maksymilian Habsburg - jeden z pretendentów do tronu polskiego. Zamek dalej zmieniał właścicieli, a byli nimi m.in. Bethlen Gabor, książę siedmiogrodzki oraz austriacki cesarz Ferdynand. W 1637 r. na zamku wybuchł pożar. Podczas odbudowy wieża bramna otrzymała wygląd barokowy. Zmieniono też gruntownie kształt skrzydła północno-wschodniego, które wzbogacono o arkadowy krużganek i loggię na piętrze. Rozbudowano poza tym skrzydło południowo-wschodnie. W 1645 roku zamek i księstwo raciborskie zostało zastawione Wazom, a król Jan Kazimierz mianował tu starostą hrabiego Franciszka Euzebiusza von Oppersdorsffa. Później księstwo znalazło się z powrotem w rękach Austrii i kolejnych rodów. 24 sierpnia 1683 roku, w zamku należącym wówczas do Franciszka Euzebiusza Oppersdorffa, zatrzymał się Jan III Sobieski w drodze na Wiedeń. W wieku XVIII budowla była zapewne w nienajlepszym stanie, skoro król pruski Fryderyk II, odwiedzając Racibórz w 1742 roku, nie wybrał go na miejsce pobytu. W czasie wojen napoleońskich mieścił się tu szpital dla żołnierzy francuskich. 19 stycznia 1858 zamek ucierpiał znacznie podczas pożaru, po czym został gruntownie przebudowany. Od lat 30. XIX wieku do 1945 r. zamek należał do książęcego rodu Hohenlohe-Waldenburg-Schillingsfürst z Rud. W latach 50-tych budowla, jak wiele innych obiektów zabytkowych w PRL, zaczęła znów niszczeć. Od lat 90-tych zeszłego stulecia zamek jest stopniowo odnawiany.
Początki raciborskiego grodu owiane są aurą pewnej tajemniczości, gdyż niejasność źródeł pisanych pozwala na wiele domysłów. Pierwszej wzmianki niektórzy dopatrują się już w przekazie z 845 r. określanym jako Geograf Bawarski, wspominającym o plemieniu Gołężyców, zamieszkującym dorzecze górnej Odry. Pośród pięciu grodów, należących do plemienia, jednym miałby być właśnie Racibórz. Badania archeologiczne wskazują na powstanie grodu w wieku X. Raciborski gród wzmiankowany jest przez Galla Anonima, który wspomina, iż w 1108 r. wojska Bolesława Krzywoustego odbiły budowlę z rąk Morawian. O tym, że gród był dobrze ufortyfikowany, świadczy odparcie w 1241 r. ataku Tatarów. Początkowo była to budowla drewniano-ziemna, później wzniesiono kolejne części z kamienia, zaś pierwsze partie ceglane powstały prawdopodobnie w w. XIII. W zamku rezydowali kolejni książęta piastowscy. Około 1290 roku wybudowano gotycką kaplicę św. Tomasza Becketa z Canterbury, angielskiego męczennika. Kaplica ta nazywana jest perłą górnośląskiego gotyku, a okoliczności jej powstania (związane z konfliktem biskupa wrocławskiego Tomasza z księciem Henrykiem IV Probusem) opisuje Jan Długosz. W pierwszej połowie XIV w. zamek trafił w ręce Przemyślidów opawskich, za których Racibórz stracił na znaczeniu, a granice księstwa zmniejszyły się. Od w. XVI budowla stała się własnością króla Czech, później przeszła w ręce rodów szlacheckich. Przez pewien czas należała do margrabiego Jerzego Hohenzollerna, który odnowił zniszczone zabudowania; szerzył także luteranizm na tych terenach. W 1587 roku w zamku zatrzymał się arcyksiążę Maksymilian Habsburg - jeden z pretendentów do tronu polskiego. Zamek dalej zmieniał właścicieli, a byli nimi m.in. Bethlen Gabor, książę siedmiogrodzki oraz austriacki cesarz Ferdynand. W 1637 r. na zamku wybuchł pożar. Podczas odbudowy wieża bramna otrzymała wygląd barokowy. Zmieniono też gruntownie kształt skrzydła północno-wschodniego, które wzbogacono o arkadowy krużganek i loggię na piętrze. Rozbudowano poza tym skrzydło południowo-wschodnie. W 1645 roku zamek i księstwo raciborskie zostało zastawione Wazom, a król Jan Kazimierz mianował tu starostą hrabiego Franciszka Euzebiusza von Oppersdorsffa. Później księstwo znalazło się z powrotem w rękach Austrii i kolejnych rodów. 24 sierpnia 1683 roku, w zamku należącym wówczas do Franciszka Euzebiusza Oppersdorffa, zatrzymał się Jan III Sobieski w drodze na Wiedeń. W wieku XVIII budowla była zapewne w nienajlepszym stanie, skoro król pruski Fryderyk II, odwiedzając Racibórz w 1742 roku, nie wybrał go na miejsce pobytu. W czasie wojen napoleońskich mieścił się tu szpital dla żołnierzy francuskich. 19 stycznia 1858 zamek ucierpiał znacznie podczas pożaru, po czym został gruntownie przebudowany. Od lat 30. XIX wieku do 1945 r. zamek należał do książęcego rodu Hohenlohe-Waldenburg-Schillingsfürst z Rud. W latach 50-tych budowla, jak wiele innych obiektów zabytkowych w PRL, zaczęła znów niszczeć. Od lat 90-tych zeszłego stulecia zamek jest stopniowo odnawiany.
Siedzibą Muzeum Miejskiego „Sztygarka” w Dąbrowie Górniczej jest jeden z najcenniejszych zabytków architektonicznych Zagłębia Dąbrowskiego. Pod koniec lat 30. XIX wieku, wzięty włoski architekt – Franciszek Maria Lanci, pracujący głównie dla polskiej arystokracji, otrzymał rządowe zlecenie zaprojektowania szpitala górniczego w Dąbrowie. Z zadania wywiązał się znakomicie. W latach 1838-1841 powstał okazały budynek w modnym wówczas stylu neogotyckim. Wbrew wcześniejszym zamiarom, umieszczono w nim Zarząd Zachodniego Okręgu Górniczego. W 1889 roku w budynku zorganizowano Szkołę Górniczą, tzw. „Sztygarkę”. Po ponad stu latach obiekt jeszcze raz zmienił gospodarza – w 1996 roku w „Sztygarce” zainaugurowało działalność Muzeum Miejskie. Początki muzeum wiążą się z pierwszymi szkolnymi zbiorami geologicznymi oraz kolekcją geologiczną Adama Piwowara, pierwszego prezydenta miasta . W 1912 roku, w budynku dąbrowskiej Resursy, otwarto Muzeum im. Z. Glogera. Właśnie jego działalność kontynuuje dzisiejsza „Sztygarka”. W muzeum wyodrębniono działy: archeologiczny, historyczny, etnograficzny i przyrodniczy. Ekspozycjom przyrodniczym poświęcono cztery wystawy stałe. Przedstawiają las karboński i pochodzenie węgla kamiennego, osobliwości fauny i flory Jury Krakowsko-Częstochowskiej, minerały Polski i świata, a także przybliżają życie mamuta przed tysiącami lat. Etnografowie rekonstruują i prezentują lokalną tradycję ludową; efektowna jest wystawa podróżnicza z trofeami z różnych regionów świata. Wśród ciekawostek znajdują się sanie z ekspedycji polarnych Marka Kamińskiego czy sprzęt himalaistyczny Krzysztofa Wielickiego. Archeologii i historii poświęcono bogatą w zbiory wystawę pt. „Historia co węglem i srebrem pisana, czyli o przemyśle Zagłębia Dąbrowskiego”. W pobliżu „Sztygarki” warto wstąpić do Kopalni Ćwiczebnej z 1927 roku. Służyła ona uczniom Szkoły Górniczej. Obecnie zapoznaje z budową kopalni i tajnikami pracy górnika. Muzeum ponadto prowadzi działalność wydawniczą i edukacyjną; co roku organizuje Festyn muzealny – zlot pojazdów militarnych.
Siedzibą Muzeum Miejskiego „Sztygarka” w Dąbrowie Górniczej jest jeden z najcenniejszych zabytków architektonicznych Zagłębia Dąbrowskiego. Pod koniec lat 30. XIX wieku, wzięty włoski architekt – Franciszek Maria Lanci, pracujący głównie dla polskiej arystokracji, otrzymał rządowe zlecenie zaprojektowania szpitala górniczego w Dąbrowie. Z zadania wywiązał się znakomicie. W latach 1838-1841 powstał okazały budynek w modnym wówczas stylu neogotyckim. Wbrew wcześniejszym zamiarom, umieszczono w nim Zarząd Zachodniego Okręgu Górniczego. W 1889 roku w budynku zorganizowano Szkołę Górniczą, tzw. „Sztygarkę”. Po ponad stu latach obiekt jeszcze raz zmienił gospodarza – w 1996 roku w „Sztygarce” zainaugurowało działalność Muzeum Miejskie. Początki muzeum wiążą się z pierwszymi szkolnymi zbiorami geologicznymi oraz kolekcją geologiczną Adama Piwowara, pierwszego prezydenta miasta . W 1912 roku, w budynku dąbrowskiej Resursy, otwarto Muzeum im. Z. Glogera. Właśnie jego działalność kontynuuje dzisiejsza „Sztygarka”. W muzeum wyodrębniono działy: archeologiczny, historyczny, etnograficzny i przyrodniczy. Ekspozycjom przyrodniczym poświęcono cztery wystawy stałe. Przedstawiają las karboński i pochodzenie węgla kamiennego, osobliwości fauny i flory Jury Krakowsko-Częstochowskiej, minerały Polski i świata, a także przybliżają życie mamuta przed tysiącami lat. Etnografowie rekonstruują i prezentują lokalną tradycję ludową; efektowna jest wystawa podróżnicza z trofeami z różnych regionów świata. Wśród ciekawostek znajdują się sanie z ekspedycji polarnych Marka Kamińskiego czy sprzęt himalaistyczny Krzysztofa Wielickiego. Archeologii i historii poświęcono bogatą w zbiory wystawę pt. „Historia co węglem i srebrem pisana, czyli o przemyśle Zagłębia Dąbrowskiego”. W pobliżu „Sztygarki” warto wstąpić do Kopalni Ćwiczebnej z 1927 roku. Służyła ona uczniom Szkoły Górniczej. Obecnie zapoznaje z budową kopalni i tajnikami pracy górnika. Muzeum ponadto prowadzi działalność wydawniczą i edukacyjną; co roku organizuje Festyn muzealny – zlot pojazdów militarnych.
Siedzibą Muzeum Miejskiego „Sztygarka” w Dąbrowie Górniczej jest jeden z najcenniejszych zabytków architektonicznych Zagłębia Dąbrowskiego. Pod koniec lat 30. XIX wieku, wzięty włoski architekt – Franciszek Maria Lanci, pracujący głównie dla polskiej arystokracji, otrzymał rządowe zlecenie zaprojektowania szpitala górniczego w Dąbrowie. Z zadania wywiązał się znakomicie. W latach 1838-1841 powstał okazały budynek w modnym wówczas stylu neogotyckim. Wbrew wcześniejszym zamiarom, umieszczono w nim Zarząd Zachodniego Okręgu Górniczego. W 1889 roku w budynku zorganizowano Szkołę Górniczą, tzw. „Sztygarkę”. Po ponad stu latach obiekt jeszcze raz zmienił gospodarza – w 1996 roku w „Sztygarce” zainaugurowało działalność Muzeum Miejskie. Początki muzeum wiążą się z pierwszymi szkolnymi zbiorami geologicznymi oraz kolekcją geologiczną Adama Piwowara, pierwszego prezydenta miasta . W 1912 roku, w budynku dąbrowskiej Resursy, otwarto Muzeum im. Z. Glogera. Właśnie jego działalność kontynuuje dzisiejsza „Sztygarka”. W muzeum wyodrębniono działy: archeologiczny, historyczny, etnograficzny i przyrodniczy. Ekspozycjom przyrodniczym poświęcono cztery wystawy stałe. Przedstawiają las karboński i pochodzenie węgla kamiennego, osobliwości fauny i flory Jury Krakowsko-Częstochowskiej, minerały Polski i świata, a także przybliżają życie mamuta przed tysiącami lat. Etnografowie rekonstruują i prezentują lokalną tradycję ludową; efektowna jest wystawa podróżnicza z trofeami z różnych regionów świata. Wśród ciekawostek znajdują się sanie z ekspedycji polarnych Marka Kamińskiego czy sprzęt himalaistyczny Krzysztofa Wielickiego. Archeologii i historii poświęcono bogatą w zbiory wystawę pt. „Historia co węglem i srebrem pisana, czyli o przemyśle Zagłębia Dąbrowskiego”. W pobliżu „Sztygarki” warto wstąpić do Kopalni Ćwiczebnej z 1927 roku. Służyła ona uczniom Szkoły Górniczej. Obecnie zapoznaje z budową kopalni i tajnikami pracy górnika. Muzeum ponadto prowadzi działalność wydawniczą i edukacyjną; co roku organizuje Festyn muzealny – zlot pojazdów militarnych.