Wyszukiwarka
Liczba elementów: 477
Bytom od czasów średniowiecznych był ważnym ośrodkiem miejskim na mapie Śląska. W połowie XVIII wieku, kiedy po zwycięskiej wojnie Prusy odebrały prowincję austriackim Habsburgom, miasto stało się siedzibą rozległego powiatu. W 1873 roku powiat uszczuplono, wyodrębniając z jego obszaru nowe: katowicki, zabrski, tarnogórski oraz obszar dworski Czarny Las. Do kolejnej reformy doszło 17 lat później – utworzono wtedy samodzielny powiat grodzki (niem. Stadtkreis) w Bytomiu oraz ziemski, z siedzibą w Rozbarku (obecnie dzielnica Bytomiamiasta). W latach 1897-98, przy ówczesnej Klukowitzerstrasse (dzisiaj ul. Wojciecha Korfantego), na granicy Rozbarku i Bytomia, wzniesiono okazały budynek Starostwa owiatowego. Zaprojektował go wywodzący się z Wrocławia architekt, Walter Kern. Kern pracował głównie w Berlinie, ale pozostawił po sobie również dom zdrojowy w Łebie czy szpital w Gdańsku. Gmach Starostwa należy do najpiękniejszych w Bytomiu. Wybudowano go z cegły na kamiennej podmurówce, w stylu eklektycznym. Elewacje oblicowano cegłą klinkierową i glazurowaną, a także ozdobiono kamiennymi detalami. Liczne szczyty, wieżyczki i facjaty nawiązują do różnych porządków architektonicznych. Budowla jest trójkondygnacyjna. Niegdyś na parterze ulokowano biura starostwa, Powiatową Kasę Oszczędności i Sąd Przemysłowy. Na piętrze zaplanowano prywatne pokoje starosty oraz reprezentacyjną salę posiedzeń sejmiku. Sala ma wysokość półtorej kondygnacji, a jej ściany udekorowano ciemną boazerią. Kasetonowy strop nawiązuje do wzorców renesansowych. Pośrodku tego sufitu wymalowano orła pruskiego, którego po II wojnie światowej zastąpił orzeł polski; w kątach umieszczono herby Katowic, Królewskiej Huty (dzisiejszego Chorzowa), Tarnowskich Gór i Bytomia. Wysokie okna posiadają dziś witraże z motywami roślinnymi - tuż po powstaniu gmachu znajdowały się w nich personifikacje górnictwa, hutnictwa, rolnictwa, handlu i Śląska. Do 1951 r. gmach był siedzibą starostwa. Po reformie administracyjnej i likwidacji ziemskiego powiatu bytomskiego gospodarzem gmachu został Urząd Miernictwa Górniczego, a pod koniec lat 70. Ubiegłego stulecia przekazano go Muzeum Górnośląskiemu. W XXI wieku dawna sala posiedzeń jest miejscem koncertów czy konferencji naukowych. Od niedawna nosi imię Grzegorza Gerwazego Gorczyckiego – najwybitniejszego polskiego kompozytora epoki baroku.
Kirkut w Zabrzu założony został w 1871 r., grunt zaś pod nekropolię podarował tutejszej gminie żydowskiej książę Guido Heckel von Donnersmarck. Parcela znajdowała się na ówczesnych peryferiach miasta. Niedługo po powstaniu cmentarza wybudowano tu dom przedpogrzebowy, w którym mieściło się bractwo pogrzebowe Chewra Kadisza. Z końcem XIX w., a także później, kirkut powiększano. Obecnie na powierzchni ok. 1,5 ha odnajdziemy kilkaset nagrobków - zarówno macew, jak i monumentalnych grobowców wykonanych z szarego piaskowca, a także z marmurów, granitu, czy czerwonego labradorytu. Najpiękniejsze z nich powstały na przełomie XIX i XX w. i należą do rodzin Herzbergów, Goldmannów, Borinskich, Leschnitzerów. Grobowiec Böhmów, wykonany z czarnego granitu szwedzkiego, jest wśród nich najokazalszy. Najstarszymi zaś są nagrobki Moritza Adlera oraz Johanny Friedmann, zmarłych w roku 1872. Pod murami pochowano także, w 1918 r., zmarłych żołnierzy rosyjskich z obozu jenieckiego w Zabrzu. Na terenie cmentarza odnajdziemy również zbiorową mogiłę więźniów zlokalizowanej w rejonie miasta filii niemieckiego obozu Auschwitz-Birkenau. Ponieważ przez lata cmentarz był pozbawiony opieki, następowała jego dewastacja, a wiele cenniejszych nagrobków padło ofiarą złodziei. W czasach nam bliższych część zniszczonych macew przeniesiona została w jedno miejsce, gdzie stworzono z nich „ścianę płaczu”. Obecnie opiekę nad cmentarzem sprawuje (od 1989 r.) Społeczny Komitet Opieki nad Cmentarzem Żydowskim w Zabrzu. Piękny jest drzewostan cmentarza, obejmujący kilkanaście gatunków drzew, w tym platany klonolistne posadzone w pierwszych latach istnienia kirkutu. Większą część powierzchni cmentarza i jego drzewostan bujni e porasta bluszcz pospolity.
Kirkut w Zabrzu założony został w 1871 r., grunt zaś pod nekropolię podarował tutejszej gminie żydowskiej książę Guido Heckel von Donnersmarck. Parcela znajdowała się na ówczesnych peryferiach miasta. Niedługo po powstaniu cmentarza wybudowano tu dom przedpogrzebowy, w którym mieściło się bractwo pogrzebowe Chewra Kadisza. Z końcem XIX w., a także później, kirkut powiększano. Obecnie na powierzchni ok. 1,5 ha odnajdziemy kilkaset nagrobków - zarówno macew, jak i monumentalnych grobowców wykonanych z szarego piaskowca, a także z marmurów, granitu, czy czerwonego labradorytu. Najpiękniejsze z nich powstały na przełomie XIX i XX w. i należą do rodzin Herzbergów, Goldmannów, Borinskich, Leschnitzerów. Grobowiec Böhmów, wykonany z czarnego granitu szwedzkiego, jest wśród nich najokazalszy. Najstarszymi zaś są nagrobki Moritza Adlera oraz Johanny Friedmann, zmarłych w roku 1872. Pod murami pochowano także, w 1918 r., zmarłych żołnierzy rosyjskich z obozu jenieckiego w Zabrzu. Na terenie cmentarza odnajdziemy również zbiorową mogiłę więźniów zlokalizowanej w rejonie miasta filii niemieckiego obozu Auschwitz-Birkenau. Ponieważ przez lata cmentarz był pozbawiony opieki, następowała jego dewastacja, a wiele cenniejszych nagrobków padło ofiarą złodziei. W czasach nam bliższych część zniszczonych macew przeniesiona została w jedno miejsce, gdzie stworzono z nich „ścianę płaczu”. Obecnie opiekę nad cmentarzem sprawuje (od 1989 r.) Społeczny Komitet Opieki nad Cmentarzem Żydowskim w Zabrzu. Piękny jest drzewostan cmentarza, obejmujący kilkanaście gatunków drzew, w tym platany klonolistne posadzone w pierwszych latach istnienia kirkutu. Większą część powierzchni cmentarza i jego drzewostan bujni e porasta bluszcz pospolity.
Aleja Najświętszej Maryi Panny ma długość półtora kilometra i szerokość 44 m. Jej przebieg zaplanowany został na początku XIX w., kiedy to połączyła właściwą Częstochowę z Nową Częstochową (formalnie te dwie miejscowości połączono w jeden organizm miejski w 1826 r.). Dziś aleja łączy Stare Miasto z dzielnicą Podjasnogórską. Plan alei jest dziełem inżyniera Jana Bernharda, zaś jej wytyczanie rozpoczęto w 1818 r. W 1823 wzdłuż niej posadzono rzędy kasztanowców. Od 1824 rozpoczęto oddawanie w wieczystą dzierżawę położonych przy niej, pustych jeszcze działek. Ówczesna nazwa arterii to ulica Panny Maryi. W połowie XIX w. powstała bita nawierzchnia oraz rynsztoki. Zbiegiem czasu utrwaliła się nazwa zwyczajowa „Aleje”. W latach międzywojennych ułożono kostkę granitową, a w miejsce wyciętych kasztanowców posadzono topole, lipy, klony i jawory. W ostatnich latach prowadzono remont Alei. Aleja rozpoczyna się przy placu Ignacego Daszyńskiego. Najbardziej godne uwagi budynki przy niej, to te oznaczone numerami: 12 - zbudowany w pierwszej połowie XIX w.; w przeszłości mieścił m.in. drukarnię, hotel żydowski oraz teatr letni, a dziś pełni funkcje handlowe; 13 - budynek z ok. 1878 r., niegdyś eklektyczny, obecnie pozbawiony cech stylowych; w 1905 mieścił się w nim Komitet Rewolucyjny; 14 - dom Adolfa Frankego, właściciela przędzalni i fabryki włókienniczej, wzniesiony na początku XX w.; podczas niemieckiej okupacji był punktem przerzutowym dla uciekających z getta; 16 - późnoklasycystyczny Stary Zajazd; 19 – późnoklasycystyczny, dawny gmach teatru; 24 - eklektyczna Kamienica Kupiecka z elementami neogotyckimi, z końca XIX w.; 27 - eklektyczny Dom Kohna z 1865 r.; 34 - eklektyczna Kamienica Banku Polskiego (wzniesiona z początkiem XX w. i mieszcząca pierwotnie rosyjski Bank Państwa); 47 – „Popówka” z 1875 r.; niegdysiejsza siedziba duchowieństwa prawosławnego, obecnie przeznaczona na cele muzealne; 54 - późnoklasycystyczny budynek kurii metropolitalnej, z ok. 1870 r.; 56 - neogotycki kościół pw. Najświętszego Imienia Maryi, z lat 1859-61. W alei znajdują się ponadto pomniki-ławeczki, poświęcone Władysławowi Biegańskiemu oraz Halinie Poświatowskiej, a także fontanny: Dziewczynka z Gołębiami oraz Amonit.
Aleja Najświętszej Maryi Panny ma długość półtora kilometra i szerokość 44 m. Jej przebieg zaplanowany został na początku XIX w., kiedy to połączyła właściwą Częstochowę z Nową Częstochową (formalnie te dwie miejscowości połączono w jeden organizm miejski w 1826 r.). Dziś aleja łączy Stare Miasto z dzielnicą Podjasnogórską. Plan alei jest dziełem inżyniera Jana Bernharda, zaś jej wytyczanie rozpoczęto w 1818 r. W 1823 wzdłuż niej posadzono rzędy kasztanowców. Od 1824 rozpoczęto oddawanie w wieczystą dzierżawę położonych przy niej, pustych jeszcze działek. Ówczesna nazwa arterii to ulica Panny Maryi. W połowie XIX w. powstała bita nawierzchnia oraz rynsztoki. Zbiegiem czasu utrwaliła się nazwa zwyczajowa „Aleje”. W latach międzywojennych ułożono kostkę granitową, a w miejsce wyciętych kasztanowców posadzono topole, lipy, klony i jawory. W ostatnich latach prowadzono remont Alei. Aleja rozpoczyna się przy placu Ignacego Daszyńskiego. Najbardziej godne uwagi budynki przy niej, to te oznaczone numerami: 12 - zbudowany w pierwszej połowie XIX w.; w przeszłości mieścił m.in. drukarnię, hotel żydowski oraz teatr letni, a dziś pełni funkcje handlowe; 13 - budynek z ok. 1878 r., niegdyś eklektyczny, obecnie pozbawiony cech stylowych; w 1905 mieścił się w nim Komitet Rewolucyjny; 14 - dom Adolfa Frankego, właściciela przędzalni i fabryki włókienniczej, wzniesiony na początku XX w.; podczas niemieckiej okupacji był punktem przerzutowym dla uciekających z getta; 16 - późnoklasycystyczny Stary Zajazd; 19 – późnoklasycystyczny, dawny gmach teatru; 24 - eklektyczna Kamienica Kupiecka z elementami neogotyckimi, z końca XIX w.; 27 - eklektyczny Dom Kohna z 1865 r.; 34 - eklektyczna Kamienica Banku Polskiego (wzniesiona z początkiem XX w. i mieszcząca pierwotnie rosyjski Bank Państwa); 47 – „Popówka” z 1875 r.; niegdysiejsza siedziba duchowieństwa prawosławnego, obecnie przeznaczona na cele muzealne; 54 - późnoklasycystyczny budynek kurii metropolitalnej, z ok. 1870 r.; 56 - neogotycki kościół pw. Najświętszego Imienia Maryi, z lat 1859-61. W alei znajdują się ponadto pomniki-ławeczki, poświęcone Władysławowi Biegańskiemu oraz Halinie Poświatowskiej, a także fontanny: Dziewczynka z Gołębiami oraz Amonit.
Na początku XX wieku intensywne wydobycie węgla kamiennego na Górnym Śląsku miało już ponad stuletnią tradycję. Z rozwojem przemysłu wiązał się postęp cywilizacyjny regionu, niestety, dawały się też odczuć negatywne strony górniczej działalności. Do najbardziej uciążliwych, niosących śmierć i kalectwo górnikom oraz straty materialne, zaliczyć trzeba z roku na rok częstsze zjawiska tąpnięć. Władze państwowe, jak i środowiska przemysłowe postanowiły rozpocząć badania naukowe tych zjawisk. Do współpracy zaproszono światowej sławy sejsmologa, pracownika uniwersytetów w Strasburgu i Getyndze – profesora Carla Mainkę, który przyjechał do Raciborza, aby nadzorować budowę i funkcjonowanie Górnośląskiego Krajowego Naukowego Obserwatorium Ziemi. Na miejsce budowy stacji wybrano skarpę wznoszącą się na zachód od centrum miasta, w pobliżu zabytkowego kościoła Matki Bożej. Projektantem tego drewnianego budynku był znany architekt, Konrad Wachsmann. W latach 20. powstała modernistyczna willa o trzech kondygnacjach. Jednak najważniejsza część skryta została pod ziemią – to piwnice, w których profesor Mainka ustawił trzy sejsmografy mechaniczne. Każdy z nich posiadał własne urządzenia rejestracyjne, zapisujące na taśmie papierowej kopconej sadzą, zsynchronizowane z zegarem wahadłowym. Na przełomie lat 20. i 30. na Górnym Śląsku powstała pierwsza na świecie sieć sejsmiczna obejmująca obszar górniczy. W jej skład wchodziły stacje w Pyskowicach, Gliwicach, Zabrzu, Biskupicach i Bytomiu oraz podziemna (na głębokości 500 m) w kopalni Rozbark. W 1945 roku obserwatorium przejął polski Państwowy Instytut Geologiczny. Po trzech latach uruchomiono ciągłą rejestrację, która trwa do dziś. Obecnie gospodarzem instytucji jest Stacja Sejsmologiczna Polskiej Akademii Nauk. Ciekawostką Obserwatorium są zapisy sejsmologiczne wstrząsów w odległych nieraz stronach świata (np. japońskiej Fukushimie). Placówka posiada także ofertę dla szkół. Podczas zajęć uczniowie mogą samodzielnie wykonać proste pomiary i eksperymenty.
Żory, na co wskazuje etymologia tej nazwy, stanęły w miejscu, gdzie pierwsi osadnicy uzyskali ziemię pod uprawę poprzez wypalenie miejscowych lasów. Powstała w ten sposób osada rozwinęła się dzięki położeniu na szlaku handlowym, łączącym Kraków ze Śląskiem. W drugiej połowie XIII wieku Żory awansowały do statusu miasta. Decyzję o jego założeniu podjął w 1272 roku, aktywny na tym polu książę opolsko-raciborski, Władysław. Ukształtowany na przełomie XIII i XIV wieku układ urbanistyczny Żor przetrwał do dziś. Gród otoczono murem, który wraz z fosą przypominał wyglądem wrzeciono (długie na 450 m i szerokie na 300). Na obu jego końcach wymurowano bramy: od strony wschodniej krakowską, od strony zachodniej cieszyńską. Pozostałością po rozebranym na początku XIX wieku murze jest biegnąca po owalu ul. Murarska, z nielicznymi parterowymi domkami, reliktami starej zabudowy oraz kapliczką św. Jana Nepomucena, wybudowaną w miejscu drewnianego kościółka Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, który spłonął w 1807 roku. Natomiast w miejscu dawnych bram postawiono ich pomniejszone rekonstrukcje. Fragmenty ceglanych obwarowań odnajdziemy np. pomiędzy kościołem parafialnym a starym cmentarzem. Centrum miasta stanowił i stanowi prostokątny Rynek. Liczne pożary, trawiące miasto, spowodowały, że jego zabudowa pochodzi głównie z XIX i XX wieku. Na środku znajduje się zabytkowa figura św. Jana Nepomucena. Warto zwrócić uwagę na dwie kamienice znajdujące się w południowej pierzei Rynku: obok siebie stoi tam ratusz i skromny dom rodzinny Otto Sterna, laureata Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki. Na północ od placu Rynku wznosi się kościół parafialny pod wezwaniem św. św. Filipa i Jakuba. Wzniesiony w XV wieku, w stylu gotyckim, w następnych stuleciach był wielokrotnie niszczony i odbudowywany.
Historia poczty na Śląsku ma wielowiekową tradycję. Już w okresie średniowiecza pomiędzy miastami kursowali posłańcy, służący na przykład kupcom hanzeatyckim. Również klasztory miały stałą łączność między sobą. W austriackim państwie Habsburgów ukształtowała się już instytucjonalna służba pocztowa. Po zajęciu Śląska przez Królestwo Prus została ona dostosowana do tamtejszej poczty królewskiej, obok której zresztą istniały poczty prywatne. W 1871 roku pocztę instytucję zreformowano, tworząc Cesarską Pocztę Rzeszy Niemieckiej. Pierwszy urząd pocztowy w Bytomiu powstał w latach 20. XIX wieku i zatrudniał ekspedienta oraz dwóch posłańców. Jego siedzibą był dwupiętrowy budynek przy dzisiejszym pl. Kościuszki. Na parterze urzędowali pocztowcy, piętro zajmował hotel dla podróżnych „Zur Post”. W 1886 roku instytucja przeniosła się do nowego gmachu przy ul. Piekarskiej. W tym czasie rosła liczba obsługiwanych osób oraz pracowników poczty. Podjęto więc decyzję o wzniesieniu kolejnej, jeszcze większej siedziby. Na miejsce realizacji inwestycji wybrano działkę położoną na początku ul. Piekarskiej, w sąsiedztwie kościoła Świętej Trójcy. Projekt obiektu sporządził już w 1906 roku Karol Fischer. Do budowy przystąpiono po zatwierdzeniu planów przez dyrekcję poczty w Opolu i bytomski nadzór budowlany. W roku 1909 stanął trójkondygnacyjny gmach w stylu neorenesansu północnego. Wymurowano go z cegły, elewacje obłożono cegłą licówką oraz kamieniem. Budynek zdobią faliste szczyty, wykusze, loggie i wieżyczki. Warto przyjrzeć się z bliska fasadzie z płaskorzeźbami, przedstawiającymi dawną pocztę -- na przykład dyliżans konny. Częściowo zachował się oryginalny wystrój wnętrz.
Gliwicka Radiostacja rozpoczęła nadawanie w 1925 roku, w obiekcie odległym o 4 km od powstałej 10 lat później stacji nadajnika. Gliwicka stacja radiowa służyła do retransmisji programu Radia Wrocław. W latach 1925-32 Radiostacja należała do spółki Schlesische Funkstunde AG, (Śląska Audycja Radiowa SA), a od 1932 była częścią państwowej rozgłośni – Reichssender Breslau. Stacja zasięgiem obejmowała wschodnie obszary Śląska oraz przygraniczne ziemie polskie, co po podziale Górnego Śląska w 1922 r. nabrało szczególnego znaczenia. W celu poprawy jakości nadawanych programów, w latach 30. na obszarze Niemiec wzniesiono kilkanaście drewnianych wież radiowych, w których antena umieszona była wewnątrz konstrukcji. Do budowy nie można było użyć metalu, ponieważ zakłócałby emisję fal radiowych. Najwyższa ówczesna wieża sięgnęła 190 m, jednak spośród zachowanych do dziś prymat dzierży ta w Gliwicach. Gliwicka wieża antenowa została zbudowana w 1935 r. przez firmę Lorenz. Użyto drewna modrzewiowego. Belki połączono śrubami z mosiądzu - jest ich w konstrukcji 16100. Na szczyt wiodą schody z 365 stopniami. Wieża w czterech miejscach przymocowana została do betonowych fundamentów śrubami o długości 235 cm! W odległości ok. 250 m od wieży stoi budynek stacji nadajnika oraz dwa budynki mieszkalne, zajmowane pierwotnie przez pracowników obsługujących stację. Budynek nadajnika jest obecnie jednym z oddziałów Muzeum w Gliwicach. Można w nim zobaczyć nie tylko wiele oryginalnych urządzeń historycznej stacji radiowej, ale także dobrze zachowane, nietechniczne wyposażenie budynku. W przededniu ataku III Rzeszy na Polskę, 31 sierpnia 1939 roku udający Polaków esesmani wdarli się do gliwickiej stacji nadawczej przy ul. Tarnogórskiej, aby nadać odezwę w języku polskim, zapowiadającą rychłą polską ofensywę i wzywającą do powstania. Ze względów technicznych komunikatu nie udało się nadać. W eter poszły jedynie następujące słowa: „Uwaga! Tu Gliwice. Rozgłośnia znajduje się w rękach polskich.” W Radiostacji zastrzelony został Franciszek Honiok, były powstaniec śląski. Jego śmierć była częścią akcji mającej uwiarygodnić rzekomy, polski napad. Atak na gliwicką Radiostację był fragmentem planu, który obejmował szereg prowokacji granicznych - nie tylko na Górnym Śląsku, ale także na Pomorzu i w Wielkopolsce. Prowokacje te wykorzystano w propagandowych komunikatach radiowych i prasowych. Stały się uzasadnieniem agresji III Rzeszy wobec Polski, którą obarczono winą za rozpoczęcie wojny. Obecnie wieża antenowa wraz z trzema budynkami, które razem tworzą zabytkowy kompleks Radiostacji, stanowi własność miasta. Budynek nadajnika od 2005 roku jest oddziałem Muzeum w Gliwicach. Można w nim zobaczyć oryginalne wyposażenie stacji, a także film o prowokacji gliwickiej. Radiostacja Gliwice znajduje się na Szlaku Zabytków Techniki.
Wycieczki: Militaria
Organizację obrony polskiej części Śląska rozpoczęto zaraz po wyznaczeniu granicy, jednakże, gdy chodzi o fortyfikacje stałe, przez długi czas nie rozpoczęto żadnych prac. Gdy w Niemczech do władzy doszedł Hitler, w drugiej połowie 1933 roku w polskim sztabie zatwierdzono projekty pierwszych obiektów. Do roku 1936 wzniesiono umocnienia w rejonie Bobrownik, Kochłowic i Dąbrówki Wielkiej. Lata 1937-38 przyniosły budowę kolejnych obiektów, m.in. w rejonie Goduli, będącej wówczas samodzielną gminą na obrzeżach Rudy Śląskiej, a obecnie jej dzielnicą. Na tę grupę umocnień, położonych na terenie samej Goduli oraz na obrzeżach Chropaczowa i Lipin, złożyło się 5 schronów bojowych oraz towarzyszące im obiekty, takie jak tradytor, czy schron amunicyjny. Zasadnicze bunkry wzniesione zostały w 1937 r., zaś w następnym wykonano większość prac związanych z wyposażeniem. Zadaniem punktu oporu „Godula” było zabezpieczenie drogi prowadzącej od strony Bytomia, która stanowiła jeden z kierunków potencjalnego ataku Niemców. Schrony były także dobrymi punktami obserwacyjnymi sporego obszaru. Najbardziej znanym jest schron o numerze 19, który - wyposażony w kopułę obserwacyjno-bojową i uzbrojony w trzy ckmy i dwa rkmy - posiadał dodatkowo izbę dla drużyny wypadowej. Obiekt ten znajduje się w dobrym stanie. Dotychczas nie został udostępniony do zwiedzania, choć władze Rudy Śląskiej rozważają przeznaczenie go na cele muzealne. Do kompleksu obiektów należą również: nieco zdewastowany ciężki schron bojowy o numerze 18, znajdujący się w nieco lepszym stanie, choć zarośnięty chaszczami schron nr 16, zdewastowany schron 16a, schron magazynowy nr 5 z zalanym wodą wejściem i obiekt pozorno-bojowy nr 20 (dziś zasypany).
Bobrek jest wschodnią dzielnicą Bytomia, która w granice miasta została włączona dopiero w połowie ubiegłego wieku. Osada już w XIX stuleciu stała się prężnym ośrodkiem przemysłowym. Przez wiele dziesięcioleci olbrzymi wpływ na życie mieszkańców Bobrku wywierała huta „Julia” (później znana pod nazwą „Zygmunt”) oraz kopalnia „Graefin Johanna” (później „Bobrek”). Na początku XX wieku obydwa przedsiębiorstwa zbudowały dla swoich pracowników osiedla robotnicze, znane pod nazwą Nowej Kolonii Robotniczej. Pierwsze budynki Nowej Kolonii Robotniczej zaczęły powstawać w 1907 roku. Inwestorem była huta „Julia”. Do dziś zachowało się ponad 50 obiektów, stojących „pod sznurek” przy ulicach Czajkowskiego, Olszewskiego, Jachymczyka, Stelmacha i Żwirowej. Domy wznoszono z cegły, z dekoracją imitującą mur pruski; mają po trzy kondygnacje, a kryte są dachami naczółkowymi. Architektura ich nawiązuje do stylów historycznych i secesji. W tym samym stylu wystawiła (na przełomie pierwszego i drugiego dziesięciolecia ubiegłego wieku) domy dla swoich robotników kopalnia „Graefin Johanna”. Familoki uzupełniły zabudowę ul. Czajkowskiego, Stalmacha i Konstytucji oraz stanęły na terenach położonych na południe od najstarszej części osiedla, czyli przy dzisiejszych ulicach: Wytrwałych, Zabrzańskiej, Baczyńskiego i placu Na Bobrku. Powstałe wówczas budynki są bardziej urozmaicone od poprzedników, mają po dwie lub trzy kondygnacje, niektóre kryte są dachami mansardowymi. Wreszcie, w 1922 roku, huta „Julia” wybudowała ostatnią część kolonii – przeważnie trójkondygnacyjne domy w stylu funkcjonalizmu odnajdziemy na ulicach Olszewskiego, Jachymczyka, Stalmacha i Żwirowej. Kolonie wpisane zostały do rejestru zabytków, ale z powodu nieprzemyślanej polityki mieszkaniowej władz Bytomia w latach 80. XX w. ulegają one sukcesywnej dewastacji.
Osada Piekary posiadała niewielki drewniany kościółek od początków XIV wieku. Umieszczony tu wizerunek Matki Bożej zaczął słynąć cudami w XVII w. Wówczas to, podczas remontu kościoła za probostwa ks. Jakuba Roczkowskiego, obraz z którego miał wydobywać się miły zapach róż umieszczono 27 sierpnia 1659 r. w głównym ołtarzu. Proboszcz, motywowany relacjami uzdrowionych, zainicjował wspólne modlitwy przed obrazem. Niebawem rozpoczęły się pielgrzymki, a w 1676 r. mieszkańcy Tarnowskich Gór, dziękując Matce Bożej za wybawienie od epidemii, postanowili przybywać tu corocznie. Proboszcz Roczkowski rozpoczął starania o utworzenie tu nowej placówki jezuickiej, co doprowadziło do konfliktu, bowiem najbliższe kolegium jezuickie znajdowało się w Opolu, a Piekary Śląskie należały do diecezji krakowskiej. W konsekwencji komisarze biskupi z Krakowa uznali świadectwa uzdrowień za fałszywe i zakwestionowali szerzoną przed proboszcza „cudowność” obrazu. Roczkowszki został osądzony i musiał spędzić miesiąc aresztu na zamku biskupim w Siewierzu. Obraz usunięto z ołtarza głównego, zakazano też kapłanom mówić o nim jako o cudownym. Kult maryjny odnowili jezuici, a przyczynił się także do tego sam cesarz austriacki Leopold I, próbując zresztą wykorzystywać go przemyślnie w celach politycznych. Gdy w 1680 r. wybuchła zaraza w Pradze, cesarz poprosił o przywiezienie obrazu. Epidemia ustąpiła, a cudowność obrazu potwierdził arcybiskup praski Jan Fryderyk Waldstein. W 1683 r. przed obrazem Matki Bożej modlił się zmierzający pod Wiedeń król Jan III Sobieski, natomiast kolejni królowie August II Mocny i August III podpisywali tutaj pacta conventa. W 1702 r. obawiając się zniszczenia podczas walk religijnych w trwającej w Europie wojnie północnej, obraz wywieziono do Opola, wykonując dla kościoła w Piekarach jego kopię. Pielgrzymi nadal zmierzali właśnie tutaj, co jeden z proboszczów ks. Jerzy Bellman podsumował: „Nie pędzel tu mocen, ni praca człowieka, ni drzewo, ni płótno, jeno Duch Boży, który sobie to miejsce i ten lud upodobał”. W XIX w. wzmożony ruch pielgrzymkowy spowodował budowę nowego kościoła, której inicjatorem był ks. Jan Ficek. Świątynię wzniesiono w stylu neoromańskim na miejscu starego, drewnianego kościoła św. Bartłomieja - według projektu Daniela Groetschela - i konsekrowano 22 sierpnia 1849 r. Obok świątyni znajduje się Rajski Plac oraz pięć kaplic. Wzdłuż muru kościelnego umieszczono na cokołach kamienne figury dwunastu apostołów. W 1962 roku papież Jan XXIII nadał kościołowi tytuł Bazyliki Mniejszej. W latach 1965-1978 podczas pielgrzymek corocznie głosił tu Słowo Boże metropolita krakowski, Karol Wojtyła. Sanktuarium w 1986 r. odwiedziła także Matka Teresa z Kalkuty. W czasach reżimu komunistycznego, głównie w latach 80-tych, miejsce to stanowiło dla mieszkańców Śląska swoistą oazę wolności. Charakterystyczne, że Maria z Dzieciątkiem na obrazie stanowiącym kopię ikony wywiezionej do Opola utraciła pierwotną, bizantyjską surowość formy. W 1925 r. obraz otrzymał korony poświęcone przez Piusa XI. Zostały one skradzione podczas II wojny, co mogło być prowokacją władz hitlerowskich. Obraz koronowano powtórnie w roku 1966. Po kolejnej kradzieży, dokonanej w 1984, rekoronowano go w 1985. Matka Boża Piekarska jest główną patronką archidiecezji katowickiej.